Kilka kilometrów przeszli policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego świebodzińskiej komendy idą po śladach skradzionej hulajnogi. „Trop” kilkukrotnie się gubił, jednak determinacja policjantów za każdym razem doprowadzała do ponownego odnalezienia, a finalnie doprowadziła do zatrzymania zaskoczonego złodzieja. 25-latkowi grozi teraz kara do 5 lat więzienia.
We wtorek, 16 stycznia, patrol policji ze Świebodzina otrzymał zgłoszenie o kradzieży hulajnogi elektrycznej wartości 2 tysięcy złotych z jednego z osiedli. Właściciel pozostawił ją przy drzwiach, na piętrze wielorodzinnego budynku. Patrol natychmiast rozpoczął poszukiwania.
Wczesna pora i wcześniejsze opady śniegu spowodowały, że przy klatce schodowej pozostał ślad, który jednak szybko mógł zostać zadeptany lub się roztopić.
Po śladach do złodzieja
Policjanci natychmiast ruszyli śladem, który jednak w pewnym miejscu urwał się. – Przeszukanie pobliskiej okolicy doprowadziło do odnalezienia śladów ponownie – mówi asp. Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie. Im bliżej centrum miasta, tym częściej z powodu większego ruchu lub rodzaju nawierzchni, tym częściej ślad zanikał, jednak determinacja policjantów za każdym razem doprowadzała do ponownego odnalezienia. Ślady doprowadziły bezpośrednio do miejsca zamieszkania złodzieja.
Ten „po robocie” położył się spać. Wizyta policjantów po godzinie od kradzieży była dla niego ogromnym zaskoczeniem. W krótkim czasie patrol odzyskał również utraconą hulajnogę.
Zatrzymany mężczyzna, 25-letni mieszkaniec Świebodzina usłyszał zarzuty kradzieży, za co grozi mu kara do 5 lat więzienia.