Ukradł kasę i zgłosił napad z bronią w ręku

Żagańscy policjanci rozwikłali sprawę dotyczącą rozboju z użyciem broni, w czasie którego miało zostać skradzionych prawie 10 tys. złotych. Policjanci ustalili, że do rozboju nie doszło, a pracownik który miał być pokrzywdzonym, sam przywłaszczył pieniądze.

Do zdarzenia doszło 20 kwietnia b.r. Policjanci z Żagania otrzymali zgłoszenie o rozboju z użyciem broni. Przestępstw zgłosił pracownik firmy zajmującej się dystrybucją towarów do sklepów.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

29-letni konwojent zgłosił, że wracając z terenu samochodem służbowym do Żagania. Na trasie Lubiechów – Pruszków został zatrzymany przez inny samochód, z którego wybiegł mężczyzna. Po otwarciu kabiny samochodu zastraszył go bronią i zabrał utarg ze sklepów – prawie 10 tys. zł i telefon komórkowy.

W sprawie rozboju z użyciem broni zostało wszczęte śledztwo. W czasie prowadzonych działań w tej sprawie policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu zebrali dowody, które potwierdziły, że nie doszło do żadnego rozboju, a zgłoszenie o przestępstwie było fikcyjne. Policjanci ustalili, że konwojent miał spore długi i często grał w okolicznych kasynach. Przywłaszczone na szkodę firmy pieniądze również przeznaczył na hazard.

W piątek, 15 czerwca Sławomir M. usłyszał trzy zarzuty popełnia przestępstw: przywłaszczenia mienia powierzonego, zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań. Tego samego dnia policjanci doprowadzili podejrzanego do Prokuratury Rejonowej w Żaganiu. Prokurator zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji i poręczenia majątkowego. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.