Ukradł kobiecie z auta torebkę z dokumentami. Dwie godziny później, zdziwiony złodziej był w rękach policji

Tuż przed wyjazdem za granicę, z otwartego auta skradziono kobiecie torebkę wraz z pieniędzmi i dokumentami. Świebodzińscy policjanci w dwie godziny po kradzieży zatrzymali złodzieja. Grozi mu teraz kara do 5 lat więzienia. Ponieważ działał on w warunkach recydywy kara może być wyższa, aż 7,5 roku więzienia.

W niedzielę, 2 stycznia, do Świebodzina przyjechała kobieta po znajomą. Razem miały wyjechać za granicę. Nie znająca miasta 63-latka zatrzymała się na jednym z parkingów w centrum miasta i wysiadła z samochodu żeby określić miejsce, w którym jest i przekazać telefonicznie tę informację koleżance.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Po powrocie do auta zauważyła, że nie ma jej torebki. W środku, oprócz pieniędzy znajdowały się jej karty płatnicze, drugi telefon, dowód osobisty, prawo jazdy, dowód rejestracyjny, które są niezbędne by móc ruszyć w dalszą podróż, szczególnie zagraniczną.

Zdesperowana kobieta zgłosiła się na policję. Zespół oficerów dyżurnych natychmiast rozpoczął działanie. W rejon zdarzenia skierował patrol interwencyjny oraz dokonał przeglądu monitoringu. Nie obejmował on miejsca kradzieży, jednakże z nagrań w jego pobliżu udało się wytypować mężczyznę, który mógł być potencjalnym sprawcą.

Zastępca oficera dyżurnego ustalił położenie skradzionego telefonu. Sprawca przemieszczał się i usiłował ukryć, jednakże precyzyjne wskazywanie miejsca pobytu błyskawicznie doprowadziło do niego patrol. Mężczyzna w trakcie zatrzymania, w ręku trzymał skradziony telefon, a przy sobie miał gotówkę w walucie, kwocie i nominałach odpowiadającym tym, które zostały skradzione.

Mężczyzna nie zamierzał ujawnić, gdzie znajdują się torebka i dokumenty, próbował oszukać policjantów oświadczając, że telefon znalazł, a o reszcie nic nie wie. Samo zatrzymanie sprawcy, bez odzyskania dokumentów nadal uniemożliwiało kobietom wyjazd.

Policjanci z patrolu doskonale to rozumieli. Postanowili przeszukać potencjalne miejsca, gdzie mogły zostać one ukryte. W krótkim czasie sprawdzając trasę, którą pokonał mężczyzna, wytypowali miejsce i odnaleźli torebkę wraz z pozostałą zawartością i wszystkimi dokumentami.

Dopiero to pozwoliło bez przeszkód kontynuować obu kobietom podróż. W tym czasie zastępca dyżurnego odnalazł na jednej z kamer nagranie, jak zatrzymany przemieszcza się ze skradzioną torebką na jednej z ulic, w pobliżu miejsca kradzieży.

46-letni mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży, za który grozi mu kara do lat 5 więzienia, kradzieży dokumentu stwierdzającego tożsamość, za który grozi mu kara do lat 2 więzienia i usunięcia dokumentu, za co grozi mu kara do lat 2 więzienia. Działał on w warunkach recydywy, za co może spędzić za kratami 7,5 roku więzienia.