Dzielnicowi z krośnieńskiej komendy po pościgu kierującego citroenem, który ukradł paliwo na kwotę ponad 1,3 tys. zł. 28-latek ma dożywotni zakaz prowadzenia. Miał też różnego rodzaju narkotyki. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
W poniedziałek, 21 marca, dyżurny krośnieńskiej komendy dostał informacje, że na terenie stacji paliw w Krośnie Odrzańskim doszło do kradzieży paliwa. Złodziej odjechał w kierunku Świebodzina. Informacja przekazana została dzielnicowym, którzy rozpoczęli poszukiwania auta i jego kierowcy.
W miejscowości Radnica, w pewnym momencie zauważyli nadjeżdżający z naprzeciwka citroena berlingo, do którego przyczepione były dwie różne tablice rejestracyjne.
Dzielnicowi zawrócili za citroenem i po włączeniu sygnałów ruszyli za autem. Kierujący zaczął uciekać. Zajeżdżając policjantom drogę i przyspieszając uciekał w kierunku Sycowic.
Jadący cały czas za nim mundurowi, o kierunku ucieczki powiadomili dyżurnego, który przekazał informację do komendy w Świebodzinie.
W pewnym momencie w miejscowości Skąpe (pow. świebodziński) kierujący citroenem zjechał na przeciwny pas ruchu i czołowo zderzył się audi. Porzucił samochód i usiłował uciec pieszo do najbliższych zabudowań. – Próba ucieczki 28-latka nie powiodła się i po pościgu został zatrzymany przez dzielnicowych – mówi podkom. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji.
Po sprawdzeniu 28-latka w policyjnych systemach okazało się, że ma dożywotni zakaz prowadzenia. Do citroena przyczepione były dwie różne tablice rejestracyjne od innych aut. W aucie 28-latka policjanci różnego rodzaju narkotyki. To była marihuana, amfetamina, metamfetamina oraz 2C-B.
28- latek został zatrzymany do wyjaśnienia. W związku z podejrzeniem, że mężczyzna mógł kierować naćpany pobrano mu krew do badań.
Podczas przesłuchania mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży paliwa na kwotę ponad 1,3 tys. zł, ucieczki policji, posiadania narkotyków i złamania sądowego zakazu prowadzeni.
W środę, 23 marca, sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszty. Dla policjantów to nie koniec sprawy. Będą ustalać co stało się ze skradzionym paliwem.