41-latek za kradzież z włamaniem na terenie Niemiec do peugeot boxer o wartości ponad 71 tys. zł , będzie odpowiadał w warunkach multirecydywy. Mężczyźnie grozi kara do nawet 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w czerwcu ub.r. Policjantki z krośnieńskiej komendy prowadząc kontrolę prędkości w miejscowości Radnica, w pewnym momencie zauważyły samochód, który z dużą prędkością wjechał do miejscowości i jechał w ich kierunku.
Po dokonaniu pomiaru prędkości okazało się, że kierujący prowadzi pojazd o 69 km/h szybciej niż powinien. Funkcjonariuszka dała mężczyźnie znak do zatrzymania się, jednak ten po zmniejszeniu prędkości, ominął ją, a następnie przyspieszając zaczął uciekać. Policjantki ruszyły w pościg.
Kierujący próbując uciec, w pewnym momencie zjechał w boczną drogę, gdzie po porzuceniu samochodu uciekał pieszo w pobliskie krzaki i uciekł.
Bus był kradziony w Niemczech. Informacja o sytuacji została przekazana dyżurnemu jednostki, a następnie do patroli będących w służbie. – Mężczyzna został zatrzymany, a na miejsce porzucenia auta przyjechała grupa dochodzeniowo-śledcza oraz technik kryminalistyki, którzy wykonali oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady – mówi p[odkom. Justyna Kulka, rzeczniczka policji w Krośnie Odrzańskim.
Pojazd pochodzący z kradzieży został zabezpieczony do dalszych czynności procesowych, natomiast 41-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego został zatrzymany do wyjaśnienia. Podczas przesłuchania mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do peugeota o wartości ponad 71 tys. zł. Przed sądem będzie odpowiadał w warunkach multirecydywy. Odpowie też za ucieczkę policji.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. 41-latek cały czas jest w areszcie.
Wkrótce stanie przed sądem, do którego trafił już akt oskarżenia. Mężczyźnie grozi kara do nawet 15 więzienia.