Gorzowscy policjanci postawili zarzuty mężczyźnie, który w marcu włamał się do szkoły i zabrał telewizor. Skradziony sprzęt zwrócił miesiąc później. To nie zakończyło jednak sprawy. Mężczyzna odpowie za kradzież z włamaniem. Okazało się, że w przeszłości był już karany.
Gorzowska policja, 26 marca, została poinformowana o kradzieży telewizora ze szkoły. Szkody wyniosły ponad 9 tys. zł.
Do pracy zabrali się kryminalni z komisariatu przy ul. Zygalskiego. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring. Widać na nim, jak mężczyzna wykorzystał stojące przy budynku rusztowanie i przez okno wszedł na pierwsze piętro. Po wypchnięciu okna znalazł się na korytarzu. – Podbiegł do zawieszonego telewizora i zerwał go. Na zewnątrz wyszedł przez wcześniej otwarte okno. Po zdarzeniu został zabezpieczony monitoring, a ustalenia prowadzili kryminalni – mówi sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Miesiąc po zdarzeniu telewizor został zwrócony szkole wraz z listem przepraszającym za włamanie. To jednak nie zakończyło postępowania dotyczącego kradzieży z włamaniem, które jest prowadzone z urzędu.
Kryminalni zbierali kolejne informacje. W wyniku ich operacyjnej pracy udało się ustalić, że za kradzieżą stoi 28-letni gorzowianin. Mężczyzna został zatrzymany.
Podczas przesłuchania przyznał, że kradzież telewizora zaplanował. Po pewnym czasie stwierdził jednak, że sprzęt odda, bo, jak wyjaśniał policjantom „wiedział, że będą problemy z tego głupiego pomysłu”. – Telewizor zapakował i zwrócił wraz z przeprosinami – mówi sierż. szt. Jaroszewicz.
28-latek był już karany. Usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Oznacza to, że grozi aż 15 lat więzienia.