Funkcjonariusze z posterunku policji w Cieszanowie otrzymali zgłoszenie, że na trasie Cieszanów-Tomaszów Lubelski jedzie niesprawny autobus. Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli. Okazało się, że w pojeździe nie ma… jednego koła.
W piątek, 14 kwietnia, w miejscowości Płazów, cieszanowscy policjanci zatrzymali do kontroli 30-letniego obywatela Ukrainy, który kierował autobusem marki Setra.
Okazało się, że autobus nie miał jednego koła. Kierujący pojazdem tłumaczył policjantom, że jest świadomy usterki, ściągnął koło z osi pojazdu z uwagi na awarię układu hamulcowego.
Ukrainiec jechał autokarem bez jednego koła
30-latek powiedział, że jedzie właśnie do warsztatu mechanicznego, jednak nie potrafił określić gdzie. Miejscem docelowym podróży mężczyzny była miejscowość na terenie województwa mazowieckiego. Na szczęście kierowca autobusu nie przewoził pasażerów.
Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, a kierowcę ukarali mandatem w wysokości 3 tys. zł i zabronili dalszej jazdy.