Policjanci zatrzymali 20-letniego motocyklistę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Podczas szaleńczej ucieczki motocyklista, który jechał z pasażerką wjechał na tory mimo opuszczonych zapór. Na szczęście w trakcie pościgu nie doszło do tragedii. Za ucieczkę przed policją grozi mu teraz kara do 5 lat więzienia.
Policjanci z Rzepina dostali zgłoszenie, że kierujący motocyklem honda może jechać pijany. Zauważyli motocykl na jednej z dróg prowadzących w kierunku Cybinki. Kierowca, gdy tylko zauważył radiowóz, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Pomimo znaków do zatrzymania przez policjantów, kierujący nie zatrzymał się do kontroli.
Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Motocyklista uciekał jak szalony łamiąc szereg przepisów. W pewnym momencie wjechał na przejazd kolejowy pomimo opuszczonych zapór. Kierowca nie zważając na innych uczestników ruchu drogowego ani na pasażerkę, którą wiózł na motocyklu.
Motocyklista został zatrzymany w Cybince, w miejscu swojego zamieszkania. Okazało się, że kilka godzin wcześniej 20-letni obywatel Ukrainy był już kontrolowany przez policjantów. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz za ucieczkę przed policją grozi mu kara do 5 lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów na okres nawet 15 lat.