Policjanci z komisariatu we Wronkach zatrzymali kasjerkę, która ukradła 110 tys. zł. 38-latka, wykorzystując swoje stanowisko, przez niemal rok stosowała metodę anulowania paragonów, dzięki której miała systematycznie przywłaszczać fikcyjne nadwyżki gotówki. Kobiecie grozi kara więzienia.
Policjanci z komisariatu we Wronkach zatrzymali 38-letnią Ukrainkę. Interwencja miała miejsce w związku z realizacją sprawy dotyczącej przywłaszczenia pieniędzy, do którego doszło w jednym z marketów. Pracownicy sklepu zauważyli niezgodności w rozliczeniach kasy, które wskazywały na możliwe manipulacje finansowe.
Policjanci otrzymali w tej sprawie zawiadomienie. Z przeprowadzonej analizy zebranych w sprawie materiałów, w tym zapisów z monitoringu wynikało, że jedna z kasjerek nie wydawała klientom paragonów. Po odejściu klienta anulowała je i uzyskaną w tę sposób fikcyjną nadwyżkę gotówki kradła z kasy. Kobieta tak kradła od lutego ubiegłego roku. Udało się jej zwinąć z kasy około 110 tysięcy złotych. Dzięki współpracy z kierownictwem sklepu, wronieccy policjanci zatrzymali 38-letnia obywatelkę Ukrainy praktycznie na gorącym uczynku. Akurat anulowała paragon i ukradła gotówkę. Podczas zatrzymania miała przy sobie ponad 1 tys. złotych, który pochodził z utargu z dnia zatrzymania. Kobieta wydała 10 tysięcy złotych, które przechowywała w domu, a które wcześniej ukradła. przewinień.
38-letnia Ukrainka usłyszała zarzuty kradzieży. Zabezpieczone pieniądze zostały zwrócone właścicielowi sklepu. Postępowanie w tej sprawie jest w toku, a policjanci gromadzą kolejne dowody, które mogą potwierdzić skalę przestępstwa. Kobieta została objęta dozorem policyjnym oraz zakazem opuszczania kraju. Grozi jej kara do 5 lat więzienia.