Policjanci z gorzowskiej prewencji z III i IV plutonu zorganizowali zbiórkę pieniędzy, za które kupili karmę i żwirek dla bezdomnych kociaków i psów. Zwierzęta są pod opieką fundacji Anaconda, której siedziba została zalana podczas ostatnich opadów deszczu. Pomoc policjantów ma więc dla nich ogromne znaczenie.
Wszystko zaczęło się kilka dni temu, gdy st. sierż. Mateusz Nadziejko z II drużyny III plutony zauważył na portalach społecznościowych wpis o tym, że jeden z gorzowian wsparł fundację, która przez ostatnie ulewy zmaga się z problemami.
Potrzebna jest renowacja zniszczonych w wyniku ulew pomieszczeń oraz zakup podstawowego wyposażenia dla zwierząt. To wiąże się oczywiście ze sporymi kosztami. – Policjant wziął sobie za punkt honoru, aby także dołączyć się do pomocy i zorganizować zbiórkę pieniędzy na karmę oraz żwirek – mówi mł. asp. Mateusz Sławek z biura prasowego lubuskiej policji. O swoim pomyśle natychmiast poinformował dowódcę gorzowskiego pododdziału prewencji. Ten od razu poparł tę inicjatywę.
Wspólnie z sierż. sztab. Kajetanem Ślusarkiem, sierż. Krzysztofem Kurzawą, sierż. Michałem Gorzko, st. post. Błażejem Koktyszem i st. poster. Marleną Zych rozpropagowali informację o zbiórce wśród innych policjantów. Odzew był szybki i bardzo pozytywny.
Zalało siedzibę schroniska dla zwierząt w Gorzowie
Już w pierwszy dzień zebrano około 2000 złotych, za co policjanci kupili żwirek oraz suchą i mokrą karmę.
W czwartek, 24 sierpnia, z samego rana policjanci zawieźli dary prosto do wolontariuszy fundacji Anaconda. – Pozytywne zaskoczenie, uśmiechy oraz łzy wzruszenia były dla stróżów prawa najlepszym podziękowaniem za ich pomoc – mówi mł. asp. Sławek.
O tym, że policjanci z prewencji nie są obojętni na czyjeś problemy, nie trzeba nikogo przekonywać. Wiele razy włączali się oni w różnego rodzaju akcje charytatywne, czy sami organizowali zbiórki dla potrzebujących osób. Jak widać nie tylko ludzkie problemy są jednak dla nich ważne.