W czwartek, 25 października, zielonogórska policja dostała informacje o kilkunastu atakach oszustów „na policjanta”. Było kilkanaście prób.
Oszuści dzwonili do starszych mieszkańców Zielonej Góry. Podawali się za policjanta. – Dopytywali o oszczędności oraz nazwy banków, w których ludzie trzymają swoje oszczędności – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Oszuści informowali osoby, do których dzwonili, że pracownicy banków są w zmowie ze złodziejami i ukradną ich pieniądze zgromadzone na kontach. Mówili, że mają im dać dostęp do swoich kont internetowych lub przelać pieniądze na wskazane przez oszusta konto. Oszust podający się za policjanta zapewniał, że przechowa i zabezpieczy oszczędności przed złodziejami.
– Żaden policjant nigdy nie pobierze ani nawet nie zażąda pieniędzy na przechowanie – mówi podinsp. Stanisławska. Zrobi to tylko oszust.
Niestety, to kolejne w ostatnim czasie ataki oszustów w Zielonej Górze. W środę, 24 października, przed południem 68-letnia mieszkanka Zielonej Góry odebrała telefon od oszusta. Dzwoniący podawał się za policjanta, który prowadzi tajną akcję przeciwko oszustom „na wnuczka”. – Najpierw perfidnie wypytał zielonogórzankę o stan oszczędności. Potem „poradził” szybko przelać pieniądze na „specjalne bezpieczne konto” żeby uchronić je przed kradzieżą – mówi podinsp. Stanisławska. Zielonogórzanka niestety nie zorientowała się, że to oszustwo i przelała dużą sumę pieniędzy na konto złodziei.