Policjanci z Poznania zatrzymali czterech mężczyzn, którzy chcieli wymusić ponad 2 mln zł. Sprawcy podczas napadu w Wolsztynie posługiwali się bronią. Zatrzymani zostali przez policyjnych antyterrorystów w Gdańsku, Olsztynie i Suwałkach. Grozi im do 15 lat więzienia.
Policjanci z Poznania w ubiegły wtorek zatrzymali cztery osoby podejrzane o próbę wymuszenia dużej sumy pieniędzy. Ze względu na informacje, że sprawcy mogą posiadać broń, w działaniach brały udział jednostki antyterrorystyczne Policji. Akcja zatrzymania odbyła się w Gdańsku, Olsztynie i Suwałkach.
Funkcjonariusze zajmujący się sprawami o charakterze kryminalnym, w połowie tego roku otrzymali informację, że w Wolsztynie do jednej z miejscowych firm przyszło czterech mężczyzn. Od właścicieli domagali się 2 mln zł. Podczas tego incydentu doszło do rękoczynów. Sprawcy grozili użyciem broni, szarpali i bili pokrzywdzonych, skutkiem czego pokrzywdzony wydał im kilka tysięcy złotych w gotówce.
O informacjach pozyskanych przez policjantów zawiadomiono Prokuraturę Rejonową w Wolsztynie, która wszczęła śledztwo. Kryminalni z Poznania szybko ustalili tożsamość sprawców. Okazało się, że są to czterej mężczyźni pochodzący z województwa warmińsko-mazurskiego. Jeden aktualnie zamieszkiwał w Gdańsku, a inny w Suwałkach. Niektórzy mężczyźni znajdowali się w policyjnych rejestrach. Mieli na koncie różne przestępstwa kryminalne, sądowe wyroki oraz pobyty w więzieniu. Zdobyty materiał dowody dał podstawę do sformułowania zarzutów i zatrzymania sprawców.
Zatrzymanie mężczyzn odbyło się w tym samym czasie. Zespoły realizacyjne zjawiły się w pobliżu wytypowanych domów w Gdańsku, Olsztynie oraz Suwałkach. Policjanci z Samodzielnych Pododdziałów Antyterrorystycznych Policji z Poznania, Olsztyna, Gdańska i Białegostoku zostali skierowani do akcji, ponieważ sprawcy posługiwali się bronią. Zatrzymanie odbyło się sprawnie i bez najmniejszych problemów.
Mężczyźni oddani do dyspozycji prokuratury usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju oraz rozboju z użyciem broni. Za tego rodzaju przestępstwa grozi im kara do 15 lat więzienia. Na wniosek policji i prokuratury sąd aresztował zatrzymanych.