Volkswagen z 9-osobą rodziną rozbił się o drzewo pod Świebodzinem. Siedem osób siedziało na bagażach (ZDJĘCIA)

Do poważnego wypadku doszło w piątek, 13 grudnia, na trasie Chociule-Radoszyn na drodze wojewódzkiej nr 276. Volkswagen, którym na Łotwę jechało dziewięć osób uderzył w drzewo. W samochodzie była dziewięcioosobowa rodzina. Siedem osób siedziało na bagażach. Wyjechali z Niemiec.  

Do wypadu doszło około godz. 9:00. Kierujący jechał odcinkiem drogi z Radoszyna do Chociul. Tam uderzył w drzewo na poboczu. Na miejsce wypadku zostały wezwane służby ratunkowe. Dojechało pięć wozów straży pożarnej, cztery karetki pogotowia ratunkowego oraz policja. Wylądował również śmigłowiec Lotniczego pogotowia ratunkowego.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Volkswagenem jechało dziewięć osób, rodzina z Łotwy. Prowadził 30-latek. Pasażerami była 29-letnia żona kierowcy oraz 30-letni brat. Jechało również sześcioro dzieci w wieku od dwóch do 11 lat.

– Dwóje dzieci śmigłowcami LPR zostało zabranych do szpitala w Zielonej Górze – mówi st. asp. Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie. Troje dzieci karetkami trafiło do szpitala w Świebodzinie, a do Międzyrzeczu matka z dzieckiem. Kierowca i jego zostali zawiezieni do szpitala w Gorzowie.

Rodzina to Łotysz. Jechali z Niemiec na Łotwę. Samochód był wyładowany bagażami. Sześcioro dzieci i jedna osoba dorosła siedzieli z tył na bagażach. – Tylko cudem nie doszło do tragedii – mówi st. asp. Ruciński. Kierowca najprawdopodobniej zasnął podczas jazdy.