Policjanci tak samo jak z pijanymi kierowcami, walczą również tymi prowadzącymi pod wpływem narkotyków. W minionym roku średnio co dwa i pół dnia zielonogórska policja zatrzymywała naćpanego kierowcę.
W ubiegły piątek po południu policjanci z zielonogórskiej drogówki na Al. Zjednoczenia zatrzymali 21-letniego Bartosza B., który kierował peugeotem boxerem będąc pod wpływem marihuany i amfetaminy.
W sobotę po południu policjanci z prewencji zatrzymali na ul. Ruczajowej 25-letniego Sebastiana Ś., który kierował volkswagenem golfem pod wpływem amfetaminy. W niedzielę w nocy policjanci z patrolówki zatrzymali na ul. Gen. Sikorskiego w Zielonej Górze 25-letniego Tomasza G., który kierował samochodem osobowym będąc pod wpływem marihuany.
Natomiast w minionym tygodniu podczas rutynowej kontroli ciężarówki iveco na ul .Partyzantów policji znaleźli ukryty za tapicerką woreczek z marihuaną. Zatrzymany 27- letni Daniel B., zawodowy kierowca, powiedział policjantom, że znalazł ten woreczek i miał zamiar sobie później zapalić po zakończeniu pracy.
– Policyjne statystyki pokazują, że mimo zaostrzenia przepisów i traktowania czynu jako przestępstwo nadal bardzo często kierowcy wsiadają za kółko po alkoholu czy narkotykach, stwarzając tym samym zagrożenie nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu – mówi podinsp. Małgorzata Barska z zespołu prasowego zielonogórskiej policji.
Za prowadzenie pod wpływem narkotyków grozi kara do dwóch klat więzienia. Tymczasem w 2012 r. zielonogórscy policjanci zatrzymali aż 142 naćpanych kierowców.