W sobotę marsz dla ciężko chorej Laury, córeczki zielonogórskiego policjanta

Laura jest córeczką zielonogórskiego policjanta sierż. Marcina Wolniewicza. Dziewczynka ma dwa latka, a w ubiegłym roku zdiagnozowano u niej bardzo ciężką chorobę – Zespół Retta. Terapia, która może zahamować rozwój choroby nie jest refundowana, a miesięczna dawka leku kosztuje 40 tys. dolarów. W sobotę, 21 grudnia, odbędzie się marsz dla Laury

POMÓŻ LAURZE

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

– Serdecznie zapraszamy na wspólny marsz w szczytnym celu. Pożegnajmy Stary Rok robiąc coś dobrego dla innych, dla chorej Laury, córeczki naszego policjanta – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Marsz, a właściwie spacer na trasie liczącej tylko 2,5 kilometra, odbędzie się w sobotę. Start o godz. 10.00. Zbiórka przy Nadleśnictwie Zielona Góra w Rybnie. – Zwiedzimy wieżę wilkanowską, a na zakończenie upieczemy kiełbaski przy wspólnym ognisku – zachęca podinsp. Stanisławska.

Rozwój choroby można spowolnić podając lek, który jest dostępny jedynie w Stanach Zjednoczonych i nie jest w Polsce refundowany. Terapia przynosi widoczne rezultaty, opóźnia rozwój choroby i daje nadzieję. Dlatego warto ze wszystkich sił wspomóc leczenie Laury. Niestety koszt leczenia to ponad 10.000 dolarów tygodniowo. To koszt butelki syropu specjalnie sprowadzanego zza oceanu.

Laura jest również rehabilitowana pięć razy w tygodniu. Niestety koszt leczenia i rehabilitacji przekracza możliwości finansowe rodziców. Najważniejsze jest również to, że terapii po jej rozpoczęciu nie można przerwać. Dlatego tak istotne jest wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli i pomoc w finansowaniu leczenia małej Laury.  

POMÓŻ LAURZE

Tata Laury, sierżant Marcin Wolniewicz służy w Policji od 2019 roku. Był policjantem w Komendzie Miejskiej Policji w Szczecinie, a od 2021 roku służy w zielonogórskiej komendzie w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym. Jest sumiennym funkcjonariuszem, z prawdziwym zaangażowaniem wykonującym swoją pracę.

Jest także lubiany przez koleżanki i kolegów oraz doceniany przez swoich przełożonych. Sierżant Wolniewicz w swojej codziennej służbie pomaga innym – teraz my wszyscy pomóżmy Laurze, aby jej tata mógł chociaż trochę mniej martwić się o jej przyszłość i dalej z równym zaangażowaniem służyć społeczeństwu jako funkcjonariusz policji.