Niecały miesiąc pozostał do zakończenia prac na Kaczym Dole. Tymczasem po raz kolejny są duże problemy z młodymi wandalami jak informuje portal wiadomoscizg.pl. Wyrywają posadzone drzewka i ławki, niszczą krawężniki i trawniki. Za nic mają wspólną własność. Przeskakują przez ogrodzenie na plac budowy i dewastują, a żeby było jeszcze „przyjemniej” spożywają napoje wyskokowe. – Postaramy się zamontować kamery najszybciej, jak się da. Wandale nie mogą się czuć bezkarni! – zapowiada radny Filip Czeszyk.
Paweł Stankiewicz, właściciel firmy Zielony Las, która jest podwykonawcą inwestycji odpowiadającym za zieleń, nie może zrozumieć takiego zachowania młodych, którzy najbardziej skorzystają na zmianach na Kaczym Dole. – Powoli tracimy nerwy i siły, bo to jest walka z wiatrakami – nie ukrywa pan Paweł. I dodaje: – Krawężniki rozwalono kilka razy, świeżo położone chodniki i wylany beton też komuś przeszkadzały. Ławki zamontowane dwa dni temu są już zdewastowane. W czwartek położyliśmy matę z nasionami do rekultywacji i wzmacniania traw, w piątek rano zastaliśmy ją pociętą. Po świeżo posianej trawie młodzież „zjeżdża” i nic sobie nie robi z naszej pracy. Pewnie przydałaby się kamera, ale elektrycy mówią, że następnego dnia po jej zamontowaniu, pewnie ktoś by ją zabrał.
Wandale niszczą Kaczy Dół w Zielonej Górze
P. Stankiewicz wybrał się z 19-letnim synem wieczorem na Kaczy Dół, z zamiarem zniechęcenia wandali od wybryków. – Syn mnie powstrzymał i miał rację. Dyskusja z kilkunastoma wyrostkami, z których większość jest pijana, mogłaby się źle skończyć. Policja powinna zainterweniować – podkreśla stanowczo pan Paweł.
Inwestycję od początku pilotuje radny Filip Czeszyk (Zielona Razem), który kilkukrotnie zwracał uwagę na problem z wandalami. – Ręce opadają. To nie do pojęcia, że są mieszkańcy nie potrafiący uszanować wspólnej, zielonej przestrzeni do wypoczynku i rekreacji – mówi F. Czeszyk. – Za szkody zapłacą wszyscy zielonogórzanie, podatnicy. Nie wspominając już o tym, że trawa potrzebuje miesiąca, aby się ukorzenić. I jeśli jej zabraknie, pumptrack zostanie wypłukany po większych opadach deszczu. Apeluję po raz kolejny o zachowanie porządku, a rodziców o przypilnowanie swoich dzieci.
F. Czeszyk dodaje, że monitoring na Kaczym Dole jest niezbędny – Postaramy się zamontować kamery najszybciej, jak się da. Wandale nie mogą się czuć bezkarni!