Wichura szaleje nad Zieloną Górą. Straż podłączyła 10 osób leżących pod aparaturą medyczną pod swoje agregaty

Cały czas trwa usuwanie wielkiej awarii zasilania w Zielonej Górze oraz okolicach. Dziesiątki tysięcy ludzi cały czas są bez prądu. Strażacy dowieźli już paliwo niezbędne do napędzania agregatów prądotwórczych w szpitalu.

Lubuscy strażacy interweniowali już ponad 760 razy w regionie. – Interwencji cały czas przybywa – mówi mł. bryg. Dariusz Szymura, rzecznik lubuskich strażaków. W Zielonej Górze od północy strażacy wezwani do interwencji wyjechali już 108 razy.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Najtrudniejsza sytuacja dotyczy zasilania. Prądu nie ma w tysiącach domów w Zielonej Górze oraz okolicach. – Jesteśmy na to przygotowani – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków.

Straż dostarczyła już paliwo do zielonogórskiego szpitala. – 10 osób leżących pod aparaturą podtrzymującą życie zostało podłączonych pod nasze agregaty – mówi st. kpt. Kaniak. Strażacy mają bazę danych osób, którym może być potrzebny agregat.