Organizator Biegu Powstania Wielkopolskiego nadał biegaczom sygnał do startu nie czekając na ostateczną opinię policji. Tak twierdzi poznańska policja, która jeszcze dwie godziny przed planowanym rozpoczęciem imprezy miała poważne wątpliwości czy bieg powinien wystartować. Policjanci z poznańskiej drogówki dokonując objazdu trasy ujawnili liczne nieprawidłowości po stronie organizatora, mogące zagrozić bezpieczeństwu biegaczy.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przed rozpoczęciem biegu, policjanci o godzinie 17.00 zaplanowali pierwszy objazd trasy, na który organizator stawił się z 15-minutowym opóźnieniem. Podczas objazdu trasy policjanci ujawnili liczne nieprawidłowości po stronie organizatora. To niewystarczającą liczbę pracowników ochrony, w szeregach służby porządkowej i informacyjnej znajdowały się osoby w wieku 15 lat, część pracowników służby porządkowej i informacyjnej nie przeszła wymaganego szkolenia, część nie posiadała na tę okoliczność stosownego zaświadczenia, niektórzy pracownicy ochrony pytali policjantów co mają robić, ponieważ nie znają swoich zadań w związku z zabezpieczeniem imprezy. Z
Zabezpieczenie techniczne biegu było wprowadzone niezgodnie z projektem czasowej organizacji ruchu, a liczne braki w tym zabezpieczeniu doprowadzały do niebezpiecznych sytuacji – np. wjazdu pojazdów nieuprawnionych na trasę biegu. Organizator biegu pomimo pisemnego polecenia policji nie utworzył stanowiska dowodzenia koordynującego zabezpieczenie przebiegu imprezy.
Policjanci na bieżąco informowali organizatora o konieczności usunięcia nieprawidłowości, co było warunkiem do wydania przez policję zgody na start biegu. Organizator zobowiązał się do usunięcia nieprawidłowości, co miało zostać potwierdzone podczas drugiego objazdu trasy. Niestety organizator nie poczekał, aż policjanci zakończą drugi objazd trasy i bez ich zgody nadał biegaczom sygnał do startu. To doprowadziło do sytuacji, w której bieg nie był pilotowany przez policję tylko prywatny samochód organizatora.
W ocenie poznańskich policjantów organizator biegu wykazał się ignorancją wobec obowiązujących przepisów i procedur oraz skrajną nieodpowiedzialnością, czym mógł narazić uczestników biegu na realne niebezpieczeństwo. Policjanci z poznańskiej drogówki niezależnie od postawy organizatora dołożyli wszelkich starań, aby biegacze bezpiecznie dotarli do mety. Policjanci zapowiadają wyciągnięcie stosownych konsekwencji prawnych wobec organizatora biegu.
Do uwag policji odniósł się organizator biegu Zarząd Stowarzyszenia Bieg Powstania Wielkopolskiego, który oświadcza, że zgoda na bieg została wydana 7 dni przed imprezą. Natomiast odbiór zabezpieczenia trasy przez Policję przed samym startem następował bardzo powoli, skutkiem czego doszło do półgodzinnego jego opóźnienia. Wynikało ono z faktu, że policjanci nadzwyczaj skrupulatnie sprawdzali poszczególne osoby zabezpieczające trasę biegu. Jako organizatorzy niezwłocznie wprowadzaliśmy w życie wszystkie zalecenia Policji. Gdy zakończono drugi, ostateczny objazd trasy po wprowadzonych poprawkach zniecierpliwieni uczestnicy na widok powracających radiowozów wystartowali sami, bez naszego sygnału startowego. W tym momencie trasa była już zabezpieczona, odebrana i po wprowadzonych poprawkach. Około 920 uczestników którzy stanęli na starcie było zabezpieczanych przez 210 osób służby porządkowej i informacyjnej ze stosownymi uprawnieniami na samej tylko trasie (nie wliczając strefy startu i mety.
Z powyższych powodów uważamy komunikat Policji za nieco histeryczny i nie mający pokrycia w rzeczywistości. Bieg był prowadzony przez samochód organizatora w sposób uzgodniony wcześniej z Wydziałem Ruchu Drogowego, z pełnym zabezpieczeniem i wszystkimi niezbędnymi zgodami, po dwukrotnym sprawdzeniu trasy przez Policjantów. Co najważniejsze impreza przebiegła bezpiecznie i bez zakłóceń.