W sobotę nocą zielonogórska straż pożarna i ochotnicy z okolicznych miejscowości ugasili wielki pożar nieużytków. Spłonęły łąki od Nietkowa po Brody.
Gaszenie łąk skończyło się po północy. Wtedy pożar został opanowany i już nie rozprzestrzenił się. Podpalacz na szczęście nie podłożył ognia w kolejnych miejscach. Strażacy ochotnicy pilnowali pogorzeliska, aby nie doszło do samozapłonu i kolejnego pożaru.
Nocą paliło się na polach o powierzchni ponad 100 hektarów. Strażacy gasili kilkadziesiąt miejsc zapalnych. Całkowitemu spaleniu uległo ponad 40 hektarów łąk. To olbrzymia powierzchnia.
Najbardziej dramatyczna sytuacja miała miejsce w Nietkowie. Tam ogień podszedł pod domy. Strażacy musieli ratować miejscowość przed płomieniami.
W sobotę po północy większość jednostek wróciła do swoich baz. Z pożarami walczyli od godz. 14.00 w piątek. Najgorsza sytuacja zaczęła się o godz. 17.00. Wtedy płomienie zajęły dziesiątki hektarów pól.