Funkcjonariusze Lubuskiej Krajowej Administracji Skarbowej skontrolowali ciężarówkę, zatrzymaną po przekroczeniu granicy w Świecku. W niemal 500 przewożonych kartonach została znaleziona podrabiana odzież znanych światowych marek. Za oryginalne rzeczy trzeba zapłacić ok. 30 mln zł.
Tuż po północy w środę, 31 marca, patrol lubuskiej Służby Celno-Skarbowej wytypował do kontroli ciężarówkę, który wjeżdżał do Polski.
Tir został skierowany na terminal odpraw towarowych w Świecku. Funkcjonariusze sprawdzili dokumenty. Wynikało z nich, że samochód przewozi odzież z Niemiec do jednej z łódzkich firm.
Już po otworzeniu pierwszego kartonu funkcjonariusze zauważyli, że odzież, mimo znaków światowych marek, nie przypomina oryginalnych produktów i jest wykonana niedbale.
Zdecydowali o konieczności pełnej kontroli ładunku. – Łącznie ujawniono 130 615 szt. odzieży, wśród której przeważały t-shirty oraz damska i męska bielizna – mówi Ewa Markowicz, rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze.
Gdyby to były oryginalne ubrania, trzeba by zapłacić za nie niemal 30 mln zł. Towar został zabezpieczony w magazynach Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego, żeby właściciele mogli dochodzić praw przed sądem.
Większość z nich, za pośrednictwem swoich kancelarii, już potwierdziła, że znaki towarowe zostały użyte bezprawnie i poprosiła o zatrzymanie towaru. O karze dla sprawców zdecyduje sąd. Może ona wynieść, oprócz grzywny, nawet do 5 lat więzienia.