Kierowca rosyjskiej ciężarówki pokazał do kontroli zezwolenie EKMT wraz z certyfikatem bezpieczeństwa wydanym na inny pojazd niż ten, którym wiózł 23 tony tłuszczu. Przewoźnikowi grozi kara pieniężna 12 tys. zł.
W piątek, 16 lipca, na autostradzie A2 koło Świecka lubuscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do rutynowej kontroli rosyjską ciężarówkę z naczepą. Ciężarówką przewożono około 23 tony tłuszczu zwierzęcego technicznego z Rosji do Danii.
Kierowca okazał do kontroli zezwolenie EKMT uprawniające m.in. do przejazdu przez terytorium Polski. Zezwolenie to ważne jest tylko wtedy, gdy towarzyszą mu kompletnie wypełnione certyfikaty potwierdzające spełnienie przez pojazdy odpowiednich wymagań technicznych.
Jeden z okazanych przez kierowcę certyfikatów okazał się nieprawidłowy, ponieważ został wydany na inny pojazd. Jest to równoznaczne z nieposiadaniem odpowiedniego zezwolenia.
Kierowcę ukarano mandatem, a wobec przedsiębiorcy zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary 12 tys. zł. Dodatkowo pojazd został usunięty na parking strzeżony, gdzie pozostanie do czasu wpłacenia kaucji na poczet przewidywanej kary pieniężnej oraz pokazania odpowiedniego zezwolenia.