Maciej Klim, ratownik medyczny pogotowia ratunkowego w Zielonej Górze, wiózł karetką z Cybinki pierwszego w kraju pacjenta z koronawirusem.
W zielonogórskim pogotowiu jest ambulans zakontraktowany przez wojewodę lubuskiego do przewozu osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Zespół ratownictwa medycznego został wezwany do Cybinki koło przygranicznych Słubic do pacjenta z podejrzeniem koronawirusa. Był tam 66-latek, który wrócił z Niemiec. Miał gorączkę i kaszlał. Rodzina poprosiła o pomoc. – Założyliśmy ubrania ochronne i pojechaliśmy do pacjenta – mówi 40-letni Maciej Klim, ratownik medyczny pogotowia ratunkowego w Zielonej Górze. Karetka wjechała na posesję pod dom mężczyzny, który już czekał na transport. – Zdezynfekowałem obuwie pacjenta oraz jego ręce. Poprosiłem również o założenie maski – mówi M. Klim. Pacjent współpracował. Tak ambulansem dojechał do szpitala w Zielonej Górze. Jak się okazało, to był pierwszy potwierdzony przypadek zakażenia koronawirusem w kraju.