Wjechała nissanem do rowu. Była tak pijana, że zataczała się i bełkotała. 40-latka pojechała… po wódkę

Przypadkowy kierowca zauważył auto w rowie. Zatrzymał się chcąc pomóc w wyjechaniu. Zorientował się jednak, że kobieta za kierownicą jest kompletnie pijana. Zataczała się i bełkotała. Przyznała, że wracała ze sklepu, w którym kupiła… alkohol. Wydmuchała aż 3 promile alkoholu.

Wszystko wydarzyło się doszło w środę, 16 marca, około godziny 20:00. Patrol gorzowskiej drogówki został wezwany przez mężczyznę, który przy drodze z Kwiatkowic do Jenińca w rowie zauważył nissana.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Kierowca zatrzymał się, żeby pomóc kobiecie za kierownicą wyjechać z rowu. Szybko zorientował się, że jest on kompletnie pijana.

Kierująca nissanem zataczał się i bełkotała. Kobieta wydmuchała aż ponad 3 promile alkoholu. Nie miała też prawa jazdy.

40-latka przyznała się, że wracała do domu ze sklepu, w którym kupiła alkohol. – Na szczęście nie doprowadziła do zderzenia z innym pojazdem czy osobą pieszą – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.

40-latka noc spędziła w celi gorzowskiej komendy. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut jazdę po pijanemu. Nissan został odholowany na parking na koszt właściciela.

40-latka wkrótce stanie przed sądem. Grozi jej kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia na czas nie krótszy niż 3 lata i grzywna do nawet 30 tys. zł.