Policjanci zielonogórskiej patrolówki zatrzymali na gorącym uczynku dwóch młodych mężczyzn, którzy włamali się do kantoru w centrum miasta. Ukradli sprzęt elektroniczny, który policjanci odzyskali w całości i zwrócili właścicielowi.
W niedzielę, 1 listopada, właściciel kantoru w centrum miasta na kamerach zobaczył włamywaczy okradających jego kantor. Od razu zaalarmował policję. Z relacji zgłaszającego wynikało, że na monitoringu online widział dwóch mężczyzn chodzących po pomieszczeniach kantoru.
Dyżurny natychmiast skierował pod wskazany adres policjantów służby patrolowej. Na miejscu okazało się, że sprawców już nie ma. Policjanci zauważyli wybitą szybę, przez którą złodzieje dostali się do pomieszczeń.
Mundurowi od razu ruszyli na poszukiwania włamywaczy. Po kilku minutach na jednej z ulic zauważyli dwóch młodych mężczyzn. – Na widok policyjnego radiowozu zaczęli się nerwowo zachowywać i wyraźnie przyspieszyli – mówi podinsp. Małgorzat Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Policjanci zatrzymali mężczyzn. Przy zatrzymanych znaleźli dwa laptopy, dwa tablety i butelkę wina. Jak się później okazało, właśnie te przedmioty zginęły z kantoru.
Zatrzymani mężczyźni to dwaj zielonogórzanie wieku 18 i 21 lat, znani policji i wcześniej wielokrotnie notowani. 18-latek był notowany za kradzieże z włamaniami, także jako nieletni sprawca czynów karalnych. 21-latka notowano m.in. za kradzieże, uszkodzenie mienia, paserstwo oraz uszkodzenie ciała.
Młodzi mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi im kara 10 lat więzienia.
Wszystkie odzyskane przez policjantów przedmioty wróciły do właściciela. Łączna wartość skradzionych przedmiotów to prawie 3 tys. zł.