Strażacy OSP Dąbie zarzucili wójtowi Marcinowi Reczuchowi remontu wozu strażackiego za 150 tys. zł, który rozbił jadąc do akcji. Teraz sprawę bada prokuratura. Śledztwo dotyczy ubezpieczenia wozu strażackiego. Śledczy podejrzewają, że wóz został ubezpieczony po wypadku.
Do wypadku doszło w poniedziałek, 25 lutego 2019 r. na drodze w Gronowie koło Krosna Odrzańskiego. Wóz OSP Szczawno uderzył w tył wozu zawodowych strażaków z Krosna Odrzańskiego. Wóz OSP Szczawno prowadził wójt Reczuch, wieloletni strażak ochotnik.
Kabina nowego wozu bojowego strażaków OSP została zmiażdżona. Jeden z ochotników został zakleszczony w kabinie wozu. Na miejscu wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Rannych zostało sześciu strażaków. Najbardziej poszkodowany, dowódca wozu OSP, do szpitala trafił śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
OSP Dąbie jest wściekłe na to, że wójt Marcin Reczuch zapłacił 150 tys. zł za naprawę wozu strażackiego OSP Szczawno z kasy gminy. Druhowie wyjaśniają, że wójt za gminne pieniądze wyremontował samochód, który sam przecież rozbił. Tak rzeczywiście było. To był nowy wóz bojowy.
Teraz sprawę wypadku bada prokuratura. Śledztwo dotyczy ubezpieczenia wozu strażackiego. – Śledztwo dotyczy tego, kiedy został ubezpieczony wóz strażacki. Jest podejrzenie, że po wypadku – mówi prokurator Łukasz Wojtasik z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Co na to wójt? – Ubezpieczeniami zajmuje się broker – mówi krótko wójt Reczuch. Na obecną chwilę nikomu nie zostały postawione zarzuty. Śledztwo trwa.