Miniony weekend pokazał, że mimo policyjnych apeli o zdrowy rozsądek, wciąż nie brakuje pijanych kierowców. Od piątku do niedzieli, 13 lipca, policjanci z komendy w Poznaniu zatrzymali aż 12 kierujących, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę na tzw. „podwójnym gazie”. Czekają ich surowe konsekwencje. O losie każdego z nich zadecyduje teraz sąd.
W miniony weekend policjanci jednostek i wydziałów podległych komendzie miejskiej policji w Poznaniu zatrzymali 12 pijanych kierowców. Nietrzeźwi kierujący poruszali się po drogach miasta Poznania i powiatu poznańskiego. Niechlubny rekordzista wsiadł za kółko, mając w organizmie niemal 2,5 promila alkoholu. Wszyscy kierujący na „podwójnym gazie” stracili już prawo jazdy, za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.
Jednym z wyróżnionych zatrzymanych jest niewątpliwie 48-latek, który wpadł w ręce policjantów w sobotę, 12 lipca, o godz. 11:00 przy ul. Głównej w Pobiedziskach. Świadkowie zadzwonili na numer alarmowy i przekazali informacje o kierującym Fiatem Seicento, którego styl jazdy wskazuje, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu. Jechał zygzakiem. Patrol z komisariatu policji w Pobiedziskach szybko namierzył Fiata. Po zatrzymaniu do kontroli mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Ten wydmuchał 2,5 promila alkoholu. Jakby tego było mało po sprawdzeniu w systemie informatycznym policjanci ustalili, że 48- letni mieszkaniec powiatu poznańskiego nie ma prawa jazdy. Stracił je w 2015 r. za jazdę po pijanemu. W aucie miał do tego wielki zapas butelek z różnymi wódkami.
– Za kierowanie po pijanemu, bez wymaganych uprawnień grozi wysoka grzywna, orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów, przepadek pojazdu lub jego równowartości, a także kara do 3 lat więzienia. O losie 48–latka oraz innych zatrzymanych kierowców zadecyduje sąd – podała mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji.