Zielonogórscy policjanci zatrzymali wczoraj siedem osób, które zakłócały spokój i porządek na deptaku. Wszyscy trafili do izby wytrzeźwień. Tłumaczyli, że wracają z „Przystanku Woodstock”.
Codziennie służbę w rejonie centrum miasta pełni kilkunastu policjantów i to właśnie wczoraj, podczas jednej z takich służb potrzebna była ich interwencja. Okazało się, że w nocy, tuż przed godz. 2.00, na deptaku pojawiła się grupa młodych mężczyzn, którzy zaśmiecali ulicę i głośno się zachowywali. Policję o tym incydencie powiadomili mieszkańcy.
Zatrzymani młodzi ludzie twierdzili, że właśnie wracają z „Przystanku Woodstock”. Wszyscy byli nietrzeźwi. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało u nich od 1,8 do 3,2 promila. Zatrzymani nie mieli dokumentów i odmówili podania swoich danych. Wszyscy trafili do izby wytrzeźwień. Policjanci w toku dalszego postępowania ustalą ich tożsamość.
Mężczyźni po wytrzeźwieniu odpowiedzą za popełnione wykroczenia: zakłócanie spokoju i porządku publicznego, umyślne wprowadzenie w błąd organu państwowego co do tożsamości własnej lub innej osoby, używanie słów nieprzyzwoitych, zanieczyszczanie i zaśmiecanie miejsca publicznego.