Ratownik medyczny Łukasz Markowski zmarł nagle na dyżurze w szpitalnym oddziale ratunkowym gorzowskiego szpitala. Nagła śmierć 40-latka zszokowała jego znajomych.
„Z głębokim żalem informujemy, że w dniu dzisiejszym odszedł od nas nagle i niespodziewanie śp. Łukasz Markowski. Łukasz reprezentował jeszcze nie tak dawno nasze barwy klubowe. Zapamiętamy go jako osobę ciepłą, pogodną, życzliwą i tryskającą humorem.
Wyrazy szczerego żalu i współczucia dla Rodziny i Przyjaciół”. Tak napisał klub Odra Górzyca na swojej stronie.
Ratownik medyczny zmarł w szpitalu w Gorzowie
Łukasz był 40-letni ratownikiem. Zmarł nagle nocą ze środy na czwartek, 23 lutego. Poszedł spać i już się nie obudził.
Pracował również także w Nowym Szpitalu w Kostrzynie nad Odrą i Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie. Był też piłkarzem drużyny Celulozy Kostrzyn.