Sierż. Tomasz Ulewicz z żagańskiej policji, w czasie wolnym wybrał się na zakupy. Mimo wolnego zachował czujność i nie był obojętny, widząc jak drzwiami wejściowymi, nerwowo wychodzi mężczyzna, który w koszyku miał produkty, za które nie zapłacił. Zatrzymany 41-latek, mieszkaniec Żar miał przy sobie również środki odurzające. Teraz odpowie przed Sądem za popełnione przestępstwa.
W minionym tygodniu przed nocną służbą sierż. Tomasz Ulewicz, który na co dzień pełni służbę w komendzie w Żaganiu, udał się na zakupy do jednego z marketów na terenie miasta. Wchodząc do sklepu, zobaczył mężczyznę, który usiłuje wyjść z marketu drzwiami wejściowymi.
Przeszedł przez jedno przejście i oczekiwał, aż osoba wchodząca do budynku, otworzy drzwi, aby on mógł wyjść. – Mężczyzna trzymał w ręku koszyk, a w nim produkty. Policjant nie pozostał obojętny, od razu zareagował i zatrzymał 41-latka – mówi sierż. sztab. Arkadiusz Szlachetko, rzecznik żagańskiej policji.
Wychodził ze sklepu drzwiami wejściowymi
Udał się z nim do ochrony sklepu, a następnie o całej sytuacji poinformował dyżurnego jednostki, który na miejsce skierował patrol. Jak ustalono ujęty mężczyzna to 41-letni mieszkaniec Żar.
W trakcie przeszukania, oprócz skradzionych produktów ujawniono przy nim środki odurzające. Wartość przedmiotów, za które nie zapłacił to ponad 600 zł.