Wypadek autokaru z dziećmi na S3. Kierowcy oszukiwali czas pracy (ZDJĘCIA)

Kontrola ITD wykazał, że w autobusie, który wypadł z drogi na S3 koło Sulechowa, nie był włączony tachograf. Kierowca podróżował jako… jeden z pasażerów. Kierowcy zmienili się w Gorzowie nie odnotowując tego.

Do wypadku doszło w czwartek, 30 maja, około godziny 8.30. Autokar przewożący dzieci z województwa zachodniopomorskiego do Krakowa wypadł z drogi S3 koło Sulechowa. Autokarem podróżowało 37 osób, w tym 29 dzieci. Do szpitala trafiło troje dzieci oraz jedna osoba dorosła.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na miejscu zdarzenia autokar skontrolowała m.in. Inspekcja Transportu Drogowego. Inspektorzy przeprowadzili m.in. kontrolę czasu pracy kierowców. Stwierdzono nieprawidłowości związane z obsługą tachografu. Kierowca nie rejestrował czasu jazdy od chwili rozpoczęcia przewozu aż do przejazdu do Gorzowa, czyli przez około cztery godziny.

Kierowca autokaru podróżował jako jeden z pasażerów. Ten kierowca wysiadł w Gorzowie, gdzie wsiadł inny kierujący. Ruszył w dalsza drogę i zakończył ja wypadając z S3.

To praktyka często stosowana przez kierowców w celu niewykazania ich rzeczywistego czasu pracy. Kierowcę ukarano mandatem w wysokości 2 tys. zł. Wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej.