Wypadek. Kobietę siłą zabrano do karetki, bo bała się koronawirusa

Kierująca renault z dużą siłą uderzyła w bok peugeota. fot. Jarosław Baryła

Do wypadku doszło we wtorek, 6 kwietnia, na rondzie Gdański w Gorzowie. Zderzyły się renault i peugeot. Kobieta z renault nie chciała iść do karetki.

Kierująca renault z dużą siłą uderzyła w bok peugeota. Siła uderzenia był tak duża, że przód renault został zmiażdżony, a  w peugeocie doszło do oderwania koła.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na miejsce wypadku dojechały wozy straży pożarnej oraz karetka pogotowia ratunkowego. Medycy zajęli się kobietą z renault.

Kobieta nie chciała iść karetki. Zapierała się. Mówiła, że boi się koronawirusa w karetce. Dlatego nie chciała iść do ambulansu.

Jak mówią nam świadkowie, ludzie musieli siłą zaciągnąć kobietę do karetki. Dopiero wtedy została przebadana przez medyków.