Do wypadku doszło w sobotę, 9 czerwca, na „trasie śmierci” na wysokości Świdnicy. Zderzyły się cztery samochody. Jedna ranna osoba została przewieziona do szpitala w Zielonej Górze.
Kierowca terenowej toyoty jechał w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. Nie zauważył zatrzymujący się samochodów. Z przodu z drogi w boczną uliczkę skręcał samochód osobowy. Toyotę, która nie hamowała, zauważył kierowca chevroleta. Chciał zjechać na pobocze, ale nie zdążył. Toyota uderzyła w tył chevroleta, który wpadł na peugeota i wypadł z drogi do rowu. Peugeot uderzył jeszcze w tył skody.
Na miejsce wypadku przyjechała ekipa karetki pogotowia ratunkowego oraz zielonogórska policja. Na drodze został wprowadzony ruch wahadłowy.
Ranny pasażer chevroleta został przewieziony karetką pogotowia do szpitala w Zielonej Górze.