Do poważnego wypadku doszło w sobotę, 17 lutego, na zakręcie ul. Żagańskiej w Ochli, dzielnicy Zielonej Góry. Kierujący peugeotem wypadł z drogi i roztrzaskał się o ścianę budynku. Pasażerka została przewieziona do szpitala. Kierowcy nic się nie stało. Policjantom powiedział, że jechał z prędkością około 60 km/h.
Kierujący peugeotem jechał ul. Żagańską w kierunku Zielonej Góry. Na zakręcie rozpędzony peugeot wypadł z drogi i uderzył w ścianę domu stojącego tuż przy chodniku. Samochód po uderzeniu odbił się i okręcił zatrzymując kilkanaście metrów dalej. – Kiedy podbiegliśmy do rozbitego auta, na przednim fotelu była nieprzytomna kobieta – opowiadają nam świadkowie wypadku.
Na miejsce przyjechało wezwane pogotowie ratunkowe. Strażacy zawodowi z Zielonej Góry i OSP Ochla zabezpieczyli ulicę, na której doszło do zdarzenia. Ranna pasażerka została zabrana do karetki pogotowia ratunkowego. Po chwili ambulans z kobietą odjechał do szpitala.
Policjanci z zielonogórskiej drogówki zabrali się za ustalanie przyczyn wypadku. Na drodze wprowadzili ruch wahadłowy. Kierowcy peugeota nic poważnego się nie stało. Mężczyzna jest trzeźwy. Policjantom powiedział, że jechał z prędkością 60 km/h. Uszkodzenia samochodu świadczą jednak o dużo większej prędkości. Z pewnością będzie to ustalał biegły.
Do wypadku doszło niemal w środku miejscowości. Codziennie chodnikiem przechodzi wiele osób. Na szczęście, w chwili zdarzenia nikogo tam nie było. Szczęśliwie drogą z naprzeciwka nie jechał też samochód. Tylko dzięki temu nie doszło do tragedii.
Policjanci z zielonogórskiej drogówki zapowiedzieli już zatrzymanie prawa jazdy kierowcy peugeota.
Godz. 12.50 Droga w miejscu wypadku jest już całkowicie przejezdna. – Rozbity samochód został zabrany na parking – mówi Marek Dziubałka z pomocy drogowej Maxmar w Zielonej Górze.