Gorzowscy policjanci ustalają osoby odpowiedzialne za kradzież bankomatu. Minionej nocy, w podgorzowskim Janczewie, prawdopodobnie kilku sprawców siłą wyrwało bankomat z podłoża. Rabusie porzucili elektroniczny sejf kilkaset metrów dalej, bo nie udało się pokonać jego zabezpieczeń.
Prawdopodobnie kilku działających wspólnie sprawców starało się dokonać kradzieży bankomatu posadowionego przy ścianie jednego z marketów w podgorzowskim Janczewie. Do sytuacji doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Rabusie opasali urządzenie liną a następnie wyrwali je z podłoża. – Bankomat zawlekli w pobliskie zarośla i tam próbowali pokonać jego zabezpieczenia. Ich działania nie przyniosły jednak rezultatu i elektroniczny sejf porzucili pomiędzy drzewami – mówi podkom. Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.
Tego typu kradzieże należą do rzadkości. – W województwie lubuskim od dłuższego czasu nie notowano podobnych przypadków – mówi podkom. Konieczny. Bankomaty są urządzeniami dobrze zabezpieczonymi przed otwarciem. Zazwyczaj montuje się je w ścianie budynku, lub mocuje solidnie do podłoża. Nawet siłowe wyrwanie urządzenia, bez późniejszego wykorzystania specjalistycznych narzędzi, na niewiele się zdaje. Próby pokonania zabezpieczeń sejfu z reguły kończą się niepowodzeniem. Tak było i tym razem. Sprawcy porzucili ważący wieleset kilogramów bankomat, nie mogąc przetransportować go dalej.
Od momentu zawiadomienia o zdarzeniu na miejscu usiłowania kradzieży pracowali gorzowscy policjanci. Celem ich działania było zebranie wszelkich śladów, które będą mogły doprowadzić do ustalenia sprawców przestępstwa. – Kolejne dni pokażą czy śledczym uda się zatrzymać rabusiów, którzy w tak nietuzinkowy sposób próbowali się wzbogacić – mówi podkom. Konieczny.