Wystawiły na sprzedaż roczne dziecko. Tak wyłudzały pieniądze

Zaczęło się od lakonicznego ogłoszenia w internecie o oddaniu dziecka do adopcji. Teraz dwie zatrzymane w tej sprawie kobiety – 22- i 26-latka najprawdopodobniej odpowiedzą m.in. za przygotowanie do handlu ludźmi i oszustwa. Zdaniem śledczych sprawa ma charakter rozwojowy.

Na początku marca policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością komendy w Opolu, podczas monitorowania internetu, natrafili na niepokojące treści. Na jednym z forów ogłoszeniowych oraz na popularnym portalu społecznościowym, zostały umieszczone oferty, sugerujące wprost handel ludźmi. Ktoś proponował, że za odpowiednią opłatą odda dziecko do adopcji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policjanci ustalili, że ogłoszenia te opublikowane zostały stosunkowo niedawno. Nie było jednak pewności, czy nie pojawiały się już wcześniej. Konto na portalu społecznościowym z nielegalnym ogłoszeniem było założone na fałszywe dane. Policjanci ustalili jednak adres zamieszkania osoby, która mogła je opublikować. Okazało się, że jest tam zameldowane również roczne dziecko.

W dniu 13 marca policjanci zapukali do drzwi wytypowanego mieszkania w powiecie nyskim. W środku były dwie kobiety w wieku 22 i 26 lat. 22-latka przyznała, że to ona umieściła ogłoszenia, by spróbować wyłudzić pieniądze od zainteresowanych adopcją osób. Na miejscu policjanci zabezpieczyli komputer i telefony komórkowe z korespondencją związaną właśnie z nielegalną adopcją i wpłatami z tego tytułu.

Z zebranego przez śledczych materiału dowodowego wynika, że młodsza z kobiet symulowała ciążę przed osobami zainteresowanymi jej ofertą. Wówczas 22-latka nalegała na wpłacanie jej pieniędzy na zakup odżywek, witamin, lekarstw czy akcesoriów dla niemowlaków. W ten sposób miała wyłudzać pieniądze. Jak ustalili mundurowi, do nielegalnej adopcji nigdy by nie doszło, a roczne dziecko starszej z kobiet sądownie przekazane zostało pod opiekę rodzinie zastępczej.

Całość śledztwa nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Opolu. Policjanci dokładnie sprawdzają teraz aktywność obu kobiet w internecie. 22-latka i 26-latka najprawdopodobniej odpowiedzą m.in. za przygotowanie do handlu ludźmi i za oszustwa, za co grozi kara do 8 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy.