Długi weekend upłynął zielonogórskim policjantom na interwencjach podejmowanych wobec pijanych kierujących, którzy dodatkowo powodowali zdarzenia drogowe. Podczas długiego weekendu doszło do kilku zdarzeń, których sprawcami byli pijani kierowcy. Niechlubny rekordzista miał prawie 2,5 promila.
Niechlubnym rekordzistą zatrzymany podczas minionego weekendu był 29 latek. Wydmuchał prawie 2,5 promila alkoholu i w takim stanie spowodował kolizję na jednej z ulic w Chynowie. Tego samego dnia w Kisielinie doszło do kolejnej kolizji spowodowanej przez pijanego kierującego.
Rekordzista w Zielonej Górze wydmuchał 2,5 promila
Tym razem 52-latek jadący motocyklem Honda uszkodził inny pojazd. Wydmuchał ponad 1,5 promila. Ponadto okazało się, że nie ma w ogóle uprawień do kierowania motocyklem, a dodatkowo ma orzeczony zakaz prowadzenia.
W niedzielę, 11 czerwca, policjanci zatrzymali jeszcze dwóch nietrzeźwych kierujących. 38-latek miał 1,2 promila i aktywny zakaz prowadzenia oraz 42-latka jadącego Fiatem, który dodatkowo jeszcze spowodował kolizję drogową z innym pojazdem.
Czytaj też – Kierująca jaguarem przekonała się, że wolniejsza jazda jest bezpieczna i dużo tańsza (FILM)
Miniony weekend pokazał, że mimo dotkliwych kar za prowadzenie pojazdu po pijanemu, cały czas po drogach jeżdżą pijani kierowcy. – Nie odstrasza ich nawet groźba 2 lat więzienia, ani zakaz prowadzenia na minimum 3 lata czy też wysoka grzywna nie mniejsza niż 5 tysięcy złotych – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Siadają za kierownicę w stanie wręcz upojenia alkoholowego, powodując poważne zagrożenie bezpieczeństwa na drogach.