– Wystąpiliśmy o uzasadnienie wyroku, rozważamy apelację od decyzji sądu – informuje prokurator Łukasz Wojtasik, szef nowosolskiej prokuratury rejonowej. Prokuratura chciała kary 15 lat więzienia.
Wyrok w sprawie o zabójstwo Mileny A. zapadł przed kilkoma dniami. Sąd uznał, że brak jest dowodów na planowanie zbrodni przez Wiktora P. Z tego względu skazał zabójcę kobiety na 10 lat więzienia. Prokuratur żądał wyższej kary. Chciał, żeby Wiktor P. za najcięższą zbrodnię spędził w więzieniu 15 lat. – Czekamy na uzasadnienie wyroku i wtedy rozważymy apelację od decyzji sądu – informuje prokurator Łukasz Wojtasik, szef nowosolskiej prokuratury rejonowej.
Oskarżony 53-letni Wiktor P. pochodzi z Lubania w województwie dolnośląskim. Kilkanaście ostatnich lat mieszkał w Nowej Soli, aż do wyjazdu do pracy w Szwajcarii. Do zabójstwa doszło 5 września 2012 r. w szwajcarskim miasteczku Frenkendrof. Przyznał się do winy przed sądem, ale zapewniał, że nie planował zabójstwa.
Ofiara i Wiktor P. byli parą. Mężczyzna mówi, że Bośniaczka była mu winna ok. 60 tys. franków szwajcarskich. Nie chciała jednak oddać długu. Po dokonaniu zbrodni oskarżony wrócił do Polski. Mówił, że kilka razy próbował nawet popełnić samobójstwo.
Wiktor P. sam zgłosił się na policję informując o dokonanym morderstwie, bo gryzło go sumienie. Wiedział też, że jest poszukiwany przez policję i dalsze ukrywanie nie ma sensu. Ciało Mileny znaleziono 22 września. Wiktor P. był sądzony w kraju, bo polskie prawo nie przewiduje możliwości wydania go stronie szwajcarskiej.