Do zdarzenia doszło w Kargowej pod sklepem Delikatesy Centrum przy ulicy Rynek 3. Gracjan Z. podczas awantury strzelił z broni gazowej. 31-latek decyzja prokuratora trafił pod policyjny dozór.
Przed kilkoma dniami zielonogórska policja została zawiadomiona o awanturze pod sklepem Delikatesy Centrum. Tam padł strzał z pistoletu, o czym policja również została zawiadomiona. Do Kargowej ruszyły patrole.
Policjanci zatrzymali Gracjana Z. Został przesłuchany w prokuraturze na wniosek sulechowskiego komisariatu policji. – Prowadzone jest dochodzenie wobec 31-letnego mężczyzny dotyczące gróźb karalnych. Został on decyzją prokuratora oddany pod dozór policji – mówi prokurator Krzysztof Pieniek, szef świebodzińskiej prokuratury rejonowej.
W Kargowej podczas zadymy opadł strzał
Śledczy ustalaj teraz jak doszło do zdarzenia oraz co było jego powodem. Wiadomo, że Gracjan Z. strzelał z pistoletu na kulki gazowe, na którą nie trzeba mieć pozwolenia. Najprawdopodobniej strzelił w powietrze. Co się jednak dokładnie wydarzyło? – Bronił siebie i lokatorów, którzy chwilę wcześniej brali udział w bijatyce z miejscowymi gagatkami – tak pisze do nas czytelnik obronie Gracjana.
Jak ustaliliśmy Gracjan miał grozić śmiercią innej osobie. – To oni go zaatakowali, po czym on broniąc się, a był szybszy uchylił się przed zadawanym ciosem w jego stronę i trafił jednego miejscowego gagatka w nos, po czym polała się krew – pisze czytelnik. Miało dojść do bójki z udziałem z kijami bejsbolowymi, nogami od stołu. Tak wynika z relacji świadka.
Sprawa jest w toku.