Policjanci poznańskiej drogówki odnaleźli zaginionego czterolatka. Chłopiec wykorzystując chwilę nieuwagi oddalił się od swojej mamy podczas zabawy na placu. Odnalezione dziecko zostało przekazane w ręce rodzica.
W sobotę, 21 czerwca, do policjantów patrolujących teren Starego Miasta podeszła zdenerwowana 34–latka. Kobieta zgłosiła zaginięcie swojego czteroletniego dziecka. Opowiedziała mundurowym, że chłopiec wykorzystując chwilę jej nieuwagi oddalił się z pobliskiego placu zabaw. Kobieta straciła go z pola widzenia i mimo usilnych starań nie mogła go znaleźć.
Policjanci natychmiast zaczęli działać. Komunikat w tej sprawie został przekazany wszystkim policjantom będącym tego dnia w służbie. Rozpoczęły się poszukiwania chłopca. Policjanci przeczesywali okolicę, rozpytywali ewentualnych świadków, do akcji wkroczył także policyjny dron. Zadanie tym trudniejsze, ponieważ tego dnia pogoda sprzyjała wypoczynkowi na świeżym powietrzu i w okolicy parku Stare Koryto Warty znajdowało się mnóstwo ludzi.
W pewnym momencie policjanci drogówki w grupie dorosłych i dzieci zauważyli chłopca, który odpowiadał rysopisowi przekazanemu przez matkę zaginionego 4–latka. Policjanci podeszli do niego, zapytali o imię, zaczęli rozmawiać i uspokajać. – Dziecko było przestraszone i zdezorientowane. Wtedy policjantka z drogówki w Poznaniu chwyciła chłopca za rękę, usiadła z nim na ławce i zapewniła, że jego mama go szuka i już za chwilę znajdzie się w jej ramionach – mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji.
Po chwili na miejsce przybiegła matka chłopca, która została poinformowana przez policjantów o odnalezieniu syna. Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów ta historia zakończyła się szczęśliwie pozostawiając jedynie wspomnienie dużego strachu.