Dyżurny żarskiej policji dostał zgłoszenie o zaginięciu niepełnosprawnego, 9-letniego chłopca, który wykorzystał chwilę nieuwagi opiekunów i oddalił się w nieznanym kierunku. Ogłoszono alarm dla całej komendy. Na szczęście, przy jednym ze sklepów 9-latka znaleźli policjanci drogówki.
W sobotę, 23 maja, około godziny 18.00 do dyżurnego żarskiej jednostki wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 9-latka. Niepełnosprawny chłopiec, niezdolny do samodzielnego funkcjonowania, wykorzystał chwilę nieuwagi matki i wymknął się z klatki schodowej bloku, w którym mieszkał. Odszedł w nieznanym kierunku. Komendant policji w Żarach ogłosił alarm dla całej jednostki. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania zaginionego chłopca.
Do akcji zaangażowano również przewodnika z psem tropiącym. – Wszystkie patrole pozostające w służbie dostały rysopis zaginionego dziecka – mówi kom. Aneta Berestecka, rzecznik policji w Żarach. Policjanci sprawdzali miejsca, w których mógł się znaleźć 9-latek. Okoliczne sklepy, place zabaw, ulice, parki, przystanki autobusowe i kolejowe. Po około godzinie od zgłoszonej interwencji, policjanci żarskiego ruchu drogowego przy jednym ze sklepów zauważyli małego chłopca, którego rysopis odpowiadał zgłoszeniu. – Chłopiec w rozmowie z funkcjonariuszami poinformował, że zgubił się i nie wie jak wrócić do domu – mówi kom. Berestecka. Na szczęście wszystko skończyło się na strachu. Odnalezionego 9-latka policjanci przekazali szczęśliwej mamie. Chłopcu nic się nie stało. Cały i zdrowy wrócił ze swoją mamą do domu.