83-latek w godzinach popołudniowych wyszedł z domu na spacer. Mężczyzna jest bardzo schorowany i regularnie zażywa leki. Zaniepokojona zgłaszająca zwróciła się do wschowskiej policji o pomoc. Ruszyły działania, w których ważną rolę odgrywali przewodnicy psów. Mężczyzna, któremu groziła hipotermia został odnaleziony przez wschowskich policjantów w rejonie Kolska w powiecie nowosolskim.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 22 maja, wieczorem. Dyżurny wschowskiej policji otrzymał niepokojącą informację o tym, że 83-letni mieszkaniec gminy Sława w godzinach popołudniowych sam wyszedł z domu na spacer. Była to czynność, którą powtarzał niemalże każdego dnia, po czym po godzinie wracał do domu. Tym razem nie wrócił.
Czytaj też – Ktoś demoluje samochody na osiedlu w Zielonej Górze. Strzela też do nich z wiatrówki (ZDJĘCIA CZYTELNIKA)
Zaniepokojona długim brakiem kontaktu 83-latkiem kobieta postanowiła go poszukać na własną rękę. Poszukiwania jednak nie przyniosły oczekiwanego skutku. – Z uwagi na upływający czas, zapadającą noc i przede wszystkim schorzenia mężczyzny postanowiła zaalarmować policję – mówi nadkom. Maja Piwowarska, rzeczniczka policji we Wschowie.
Zaginął 83-letni schorowany mężczyzna
Ruszyły poszukiwania 83-latka. Przeszukiwany był cały przyległy teren, drogi, pustostany czy okoliczne zarośla. Patrole zmotoryzowane objęły monitoringiem wszystkie drogi. – Ważną rolę jak zawsze w tego typu działaniach odgrywali przewodnicy psów – mówi nadkom. Piwowarska.
Tuż po godzinie 3:00 w nocy w rejonie miejscowości Kolsko, patrol wschowskiej policji zauważył mężczyznę, którego wizerunek odpowiadał rysopisowi zaginionego. Okazało się, że to właśnie 83-latek, który zdążył już oddalić się od swojego domu o kilkanaście kilometrów. Mężczyźnie groziło wychłodzenie.
– Na szczęście, po przeprowadzonych badaniach lekarskich, mężczyzna mógł wrócić do domu pod opiekę najbliższych. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża już niebezpieczeństwo – mówi nadkom. Piwowarska.