Mężczyzna zniknął w piątek, 1 marca. Z samego rana odwiózł żonę do pracy i od tego czasu już go nikt nie widział. O zaginięciu powiadomiona została już zielonogórska policja.
Ostatni raz Sławomir Sawicki był widziany w piątek, 1 marca, rano. Odwiózł żonę do pracy i najprawdopodobniej wrócił do domu. Nikt go jednak nie widział. Nie ma również samochodu opel astra o numerach rejestracyjnych FKR 65 NE.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Pan Sławomir odnalazł się w sobotę, 2 marca, z samego rana.