Wystraszoną i zapłakaną dziewczynkę na jednej z ulic Świebodzina zauważył, mł. asp. Michał Obała. Zatrzymał się i spytał, czy nie potrzebuje pomocy. Okazało się, że samodzielnie wracająca ze szkoły, ośmiolatka zgubiła się w mieście. Dzięki interwencji policjanta uczennica szybko wróciła do domu, pod opiekę mamy. Niemiła przygoda zakończyła się szczęśliwie.
Mł. asp. Michał Obała ze świebodzińskiej komendy wracając ze swojego rewiru, zauważył stojącą na chodniku małą dziewczynkę. Była wystraszona i zapłakana. Mundurowy zatrzymał się i ustalił, że dziewczynka zgubiła się w mieście. Dostała od rodziców zgodę na to, żeby samodzielnie wracać ze szkoły i po zajęciach odwiedzić w domu swojego kolegę.
Po wizycie u znajomego uczennica ruszyła do domu. Nie znała jednak drogi, nigdy nie szła nią sama. Wystraszyła się i zgubiła. – Nasz dzielnicowy szybko ustalił jej adres i odwiózł wystraszoną dziewczynkę do domu, gdzie przekazał ją mamie – mówi st. asp. Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie.
Policjanci w trakcie służby zwraca uwagę na otoczenie. Jest to nawyk pochodzący z patroli, obchodów, gdzie wyszukuje się zagrożeń i osób potrzebujących pomocy. Szczególną uwagę na otoczenie zwracają dzielnicowi, którzy powinni dobrze znać swój rewir. Służba dzielnicowego również cechuje się szczególną empatią, ponieważ musi on umieć nawiązywać kontakt ze społeczeństwem.