Do groźnego zdarzenia doszło w niedzielę, 24 marca, we Wschowie. 79-letni mężczyzna, który schorowany, zziębnięty i nieporadny leżał w mieszkaniu w kałuży wody wydobywającej się z pieca.
W niedzielne popołudnie dyżurny wschowskiej policji otrzymał informację o tym, że strażacy interweniowali w jednym z budynków wielorodzinnych we Wschowie. Miało tam dojść do zalania wodą mieszkania. Na podany przez dyżurnego adres udali się mł. asp. Arkadiusz Krajewski – dzielnicowy rejonu III i post. Dawid Bura z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego.
Na miejscu policjanci zastali strażaków, którzy przekazali informacje, że drzwi do mieszkania, z którego wydobywa się woda, są zamknięte. Z mieszkania dochodziły dziwne odgłosy tzw. bełkot i słychać było lecącą wodę. Funkcjonariusze nie zwlekali długo i podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. W mieszkaniu policjanci zauważyli starszego mężczyznę, który leżał w korytarzu w kałuży wody. Mężczyzna miał problemy ze wstaniem. Jak się później okazało był to 79-latek, który przeszedł udar i stan jego zdrowia bardzo się pogorszył.
Mężczyzna upadając na podłogę zahaczył nogą zawór od pieca, w wyniku czego zaczęła się z niego lać woda. Wszystko wskazywało na to, że leżał w zimnej wodzie już dłuższy czas. Policjanci udzielili pierwszej pomocy, a strażacy podali tlen i okryli kocem zziębniętego mężczyznę. Na miejsce wezwano także zespół ratownictwa medycznego. Przemoczony, zziębnięty 79-latek został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa pod opieką lekarzy.