Zdesperowany mężczyzna wysłał znajomym pożegnalną wiadomość, oznajmiając, że chce skończyć ze swoim życiem. Policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania desperata. Niestety mężczyzna ukrywał się aż do momentu, kiedy usłyszał nadjeżdżający pociąg.
W jednej z miejscowości powiatu świebodzińskiego spotkała się grupa znajomych. W pewnym momencie jeden z uczestników oddalił się. Po chwili wysłał znajomym zdjęcie z torowiska, oznajmiając, że chce skończyć ze swoim życiem.
Informacja została przekazana patrolowi policjantów. Asp. Kacper Czapracki i mł. asp. Michał Suzanowicz błyskawicznie dotarli na miejsce. Znajomi poinformowali, że mężczyzna uciekł do lasu. Dochodziła północ. – Szukanie osoby usiłującej ukryć się lesie, w ciemnościach jest bardzo trudne, a dodatkowo liczył się tu czas – mówi mł. asp. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji.
Na miejsce wezwano przewodnika z psem tropiącym. W tym czasie będący na miejscu dzielnicowi sprawdzali rejony torowiska i peronów. W pewnym momencie usłyszeli nadjeżdżający pociąg.
W tym samym momencie na jeden z peronów, po drugiej stronie torowiska wszedł poszukiwany mężczyzna. Policjanci nie chcąc ryzykować życiem desperata, biegiem dotarli na drugi peron, pokonali torowisko, a następnie dobiegli do niego. Chwilę później obok przejechał pociąg. Mężczyzna trafił pod opiekę medyków.