Świat Beaty i jej rodziny runął 18 listopada. To wtedy na przejściu dla pieszych na ul. Batorego została potrącona 32-latka. Siła uderzania była ogromna. Kobieta nieprzytomna trafiła do szpitala i tak jest do dziś. Na leczenie potrzebny jest majątek.
W poniedziałek, 18 listopada, około godziny 16.00 na przejściu dla pieszych na ul. Batorego w Zielonej Górze została potrącona 32-letnia kobieta. Siła uderzenia była bardzo duża. Potrącona kobieta upadła ponad 30 metrów dalej uderzając jeszcze głową o ścianę budynku. Sprawca potrącenia uciekł. Nie zatrzymał się i nie udzielił kobiecie pomocy, a o wypadku poinformowali policjantów świadkowie.
Na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Kobieta z poważnymi obrażeniami głowy trafiła do szpitala. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Ustalali jakim samochodem jechał sprawca. To był volkswagen passat. 37-letni mężczyzna sam zgłosił się na policję. Tak kazała mu zrobić matka. 37-latek wydmuchał 2,5 promila alkoholu. Jak się tłumaczył? Myślał, że… potrącił psa. 37-letni mężczyzna został zatrzymany zaraz po tym gdy zgłosił się do komendy. Odpowie za spowodowanie wypadku prowadząc po pijanemu i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Grozi mu za to kara do 12 lat więzienia.
Beata cały czas jest nieprzytomna. Od chwili potrącenia nie ma z nią kontaktu. To młoda, pogodna i bardzo rodzinna, ciepła osoba. Jej świat i całej rodziny runął. Beata cały czas jest w śpiączce. Jedyną jej szansą jest leczenie i długotrwała kosztowna rehabilitacja, która da jej szanse na powrót do normalnego życia. Niestety w Polsce nie ma szans na rehabilitację finansowaną przez NFZ dla osób w śpiączce, jedyna szansa to leczenie w prywatnym ośrodku którego miesięczny koszt wynosi od 6 do nawet 20 tys. zł. To może zając miesiące lub nawet lata.
Największe szanse na powrót do zdrowia to podjęcie intensywnej rehabilitacji w kierunku wybudzenia w pierwszym roku od momentu powstania śpiączki. Dlatego ważne jest wsparcie właśnie teraz, aby pomóc Beacie wrócić do normalnego życia.
Możesz pomóc klikając w link poniżej
Ruszyła zbiórka na leczenie Beaty. Każdy może pomóc, o co prosi rodzina.