Zielona Góra. „Devolaj” z Domowe Obiady w Łężycy to kwintesencja smaku

Od kilku miesięcy na Łężycy działa lokal serwujący domowe obiady. Postanowiliśmy sprawdzić jak smakuje. Skusiliśmy się na zachwalanego przez klientów „devolaja”. Warto było.

Lokal widać z ulic. W środku piękne zapachy tylko zachęcają do zjedzenia. Menu lokalu fantastyczne, nie za długie, typowo polskie jedzenie. Jest kilka rodzajów mięs, pierogi, ryba, zupy. Każdy znajdzie dla siebie cos dobrego. W środku schludnie i czysto.

Co zjeść? Pana Łukasz pytamy od „devolaja”. Jest oczywiście. To potrawa zachwalana przez klientów. Po chwili na talerzu ląduje wielki kawał mięsa, ziemniaki oraz wybrane przez nas buraczki. Pierwszy kęs i od razu zachwyca smakiem. Panierka cienka i chrupiąca. To ważne, bo gruba panierka nie jest zbyt smaczna, ale „napita” olejem. Tu nie ma o tym mowy. Dostajemy mięso soczyste i miękkie. Co ważne, smażone na świeżym oleju, co czuć od pierwszego kawałka. Po kolejnym cięciu z „devolaja” wylewa się masełko, które cudownie podnosi smak ziemniaków. Do tego perfekcyjnie dobrane przyprawy. Ziemniaki podane gorące, a buraczki świeże. I do tego, za niewielkie pieniądze naprawdę dostajemy ogromną porcję.

Gorąco polecany domowe obiady na Łężycy. A co o jedzeniu tam sądzą klienci? Mariusz: Pyszne jedzenie i duże porcje. Tomasz: Najedliśmy się z całą rodziną i nie wydaliśmy mnóstwa pieniędzy. Karolina: Mają bardzo, bardzo dobre obiadki polecam. Piotr: Pochodzę z wielkopolski i za każdym razem obiady w Domowe Obiady Łężyca przypominają mi moją babkę. Smaczne, syte, miło podane.