Radny Robert Górski zauważył na deptaku bulwersująca i bezmyślną dewastację symboli myśliwskich na ulicy Pod Filarami. – Wielu z nas domyśla się, kto dokonał tego zniszczenia i jak wiemy te osoby nie mają zbyt wiele rozumu w głowie… – pisze radny Górski.
O bulwersującej sprawie radny Robert Górski poinformował w czwartek, 4 września. – Na deptaku przy ul. Pod Filarami przeciwnicy myślistwa zdewastowali czerwoną farbą tablice i symbolikę myśliwych – informuje radny. Ktoś spreje zniszczy nie tylko tablice. – Zniszczone zostały również elewacje kamienic i bruk. Czy oprócz popsucia estetyki na starówce, tuż przed przyjazdem gości winobraniowych, wandale osiągnęli zamierzony cel? Moim zdaniem nie – informuje radny Górski.
Niestety do dewastacji doszło na dwa dni przed Winobraniem, świętem Zielone Góry, której myśliwi są elementem. Winobranie rozpoczyna się w sobotę, 6 września. – Z myśliwymi można się zgadzać lub nie, ale takie chuligańskie akcje odnoszą przeciwny skutek do zamierzonego – podkreśla radny Górski. Dodaje, że takie czyny powodują, że „Neutralna część społeczeństwa w takich sytuacjach solidaryzuje się z łowczymi”. Niestety do dewastacji doszło, i to w centrum miasta na deptaku. – Wielu z nas domyśla się, kto dokonał tego zniszczenia i jak wiemy te osoby nie mają zbyt wiele rozumu w głowie… – informuje Górski.
Sprawą dewastacji zajmuje się już zielonogórska policja. Trwa ustalanie osoby bądź osób odpowiedzialnych za zniszczenia w centrum mista.