Do dużego pożaru lasu między Chynowem i Krępą doszło w sobotę, 5 lipca. Gasiło go 16 jednostek straży pożarnej i samoloty gaśnicze. Pożar wybuchł po tym, jak mężczyzna strzelał petardami na jednej z działek na Srebrnej Polanie podczas imprezy urodzinowej.
Strażacy z pożarem walczyli kilka godzin z ziemi i powietrza. Działkowcy chronili las. Jeden z nich przyjechał koparką, aby odsunąć ściółkę. Na prośbę prezydenta Zielonej Góry Marcina Pabierowskiego na miejscu był prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej z kierownikiem działu infrastruktury, którzy osobiście koordynowali zabezpieczenie działek na Srebrnej Polanie.
Zielona Góra. Pożar lasu wybuchł od petard
O godz. 19:30 straż opanowała pożaru lasu. Ogień objął około 1 hektara lasu, w tym pół hektara młodnika oraz pozostałą część starego drzewostanu. W działaniach uczestniczy łącznie 16 zastępów straży pożarnej, w tym 9 zastępów Ochotniczej Straży Pożarnej. Dym z pożaru widać było z wielu kilometrów.
Jak ustalił portal poscig.pl, w związku z pożarem został zatrzymany mężczyzna z jednej z działek na Srebrnej Polanie. – Usłyszał zarzut wywołania pożaru i zagrożenia z nim związanego – mówi dla poscigi.pl podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Strzelał z działki petardami podczas imprezy urodzinowej. Wtedy wybuchł pożar lasu. Mężczyzna stanie za to przed sądem. Grozi mu również zwrot kosztów akcji gaśniczej.