Wydział śledczy zielonogórskiej prokuratury okręgowej zakończył śledztwo dotyczące dwóch gwałtów. Paweł P. pseudonim „Ramzes” odpowie przed sądem za brutalne gwałty, których dopuścił się w warunkach recydywy. Jedną ze zgwałconych ofiar uderzał młotkiem w głowę.
Sprawa Pawła P. na polecenie prokuratury trafiła do zielonogórskiej prokuratury okręgowej. „Ramzes” zasłynął jako „etatowy świadek” poznańskiej prokuratury. Gangster składał zeznania w sprawach, w których śledczy nie mieli żądnych mocnych dowodów. Obciążył na przykład Adama Z. w sprawie śmierci Ewy Tylman. Powiedział, że Adam Z. w więzieniu przyznał mu się do zepchnięcia Ewy Tylman do rzeki. W zamian za swoje zeznania gangster unikał więzienia. Nie trafił za kraty między innymi za gwałty, o które właśnie został oskarżony przez zielonogórską prokuraturę okręgową.
Zielonogórska prokuratura postawiła gangsterowi dwa zarzuty dotyczące gwałtów. „Ramzes” nocy z 29 na 30 października 2013 r. w Poznaniu zaatakował kobietę. Zadał jej kilka ciosów młotkiem w głowę, po czym brutalnie zgwałcił. W dniu, 4 kwietnia, 2014 r. zaatakował kolejną kobietę. – Działał w warunkach recydywy, przemocą, szarpiąc, uderzając w twarz kobietę i ciągnąc za włosy – mówi prokurator Zbigniew Fąfera rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Swoją ofiarę popchnął na łóżko i przycisnął ciężarem swojego ciała. Zgwałcił kobietę grożąc jej śmiercią.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Paweł. P. nie przyznał się do dokonania zarzucanych mu czynów. W śledztwie zgwałcone kobiety zostały przesłuchane przed sądem. – Biegła psycholog u zeznających kobiet nie stwierdziła tendencji do konfabulacji – mówi prokurator Fąfera. W piątek, 27 grudnia akt oskarżenia został wysłany do Sądu Rejonowego w Poznaniu.